Ostatnio miałam sporo na głowie. Sprawy prywatne i zawodowe wypełniły mi każdą chwilę. To mnie jednak nie powstrzymało przed testem kosmetyków będących nowością na rynku polskim. O czym mowa? Otóż o marce kosmeceutycznej, która sporą popularność zdobyła wśród brytyjskich blogerek czy mieszkanek Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie będę Was dłużej trzymać w niepewności - piszę oczywiście u Juvilis Cosmetics! Tak, tych samych, które były wcześniejszym prezentem dla mojej mamy. 
Aby odebrać ten prezent udałam się osobiście do kliniki - czego relację insta story mogliście zobaczyć na moim Instagramie. Na miejscu czekała na mnie pani kosmetolog, która przybliżyła mi ich działanie i skład. Tutaj muszę zaznaczyć, że Juvilis ma dla Nas zestaw obecnie pięciu kosmetyków bazujących na unikalnej technologii Delivertrans - w skrócie tzw. przenikania pęcherzykowego. Co to znaczy? Najprościej ujmując po aplikacji wchłanianie następuje poprzez meszek włosowy, dzięki temu formuła dociera na głębszy poziom skóry- co przekłada się na skuteczność. Jeśli chcecie zgłębić temat zapraszam do kliknięcia w link.
Dlaczego zestaw od Juvilis zasługuje na taką uwagę? Ponieważ jest świetną alternatywą dla osób chcących ujędrnić i odmłodzić skórę a które szukają alternatywy dla rozwiązań medycyny estetycznej. Skład gamy kosmetyków od tej marki bazuje na wypełniaczach stosowanych profesjonalnie w medycynie estetycznej. Wypełniacze plus technologia przenikania pęcherzykowego decydują o niesamowitej skuteczności kosmetyków - co w połączeniu z przystępną ceną daje w moim odczuciu całkiem przyzwoite efekty. 

A więc pora przejść do naszej dumnej piątki!

kosmetyki od Juvilis.pl


Jak już  pewnością zauważyliście kosmetyki wyróżniają się własnym, unikatowym designem. Każdy zamiast tradycyjnego dozownika ma pompeczkę - co optymalizuje zużycie. Obecnie spotykam się z różnym podejściem do pompek - jedni wolą tradycyjne dozowniki ja natomiast jestem zwolenniczką zachowanej proporcji zużycia.

Pompka optymalizująca zużycie.
Jeżeli chodzi o konsystencję poszczególne kosmetyki różnią "odcieniem bieli". Co to znaczy? Najlepiej zademonstruję to poniżej:

Różnice kolorystyczne wynikają z różnic składu poszczególnych kosmetyków.
O ile zmienny kolor to wynik różnic składowych, o tyle zapach kosmetyków jest prawie neutralny, z lekką nutą zapachową charakterystyczną dla kosmetyków z tej półki cenowej - bez zbędnych ulepszeń, pachnideł i jak ja to nazywam ulepszaczy zapachowych. Niewykluczone, że części pań ten zapach może przeszkadzać - o ile ja nie wyczuwam różnic (ale ja jak wiecie, nie jestem fanką ,,upiększania" składów kosztem ich przeznaczenia - skutecznego działania).

Kolejną rzeczą, która jest według mnie fajna w projekcie opakowań jest oznaczenie wiodącego fillera:



Na srebrnym pasku nazwy zastosowanych wiodących fillerów.


Pora przejść do omówienia poszczególnych kosmetyków - bo chyba na to właśnie wszyscy czekacie. Juvilis Cosmetics oferuje nam pięć kosmetyków o określonym zastosowaniu i działaniu:

- Serum piękności
- krem na dzień - Day lotion
- krem na noc
- preparat pod oczy
- krem - żel oczyszczający

1. Serum młodości.

Którego pełna nazwa brzmi: Skoncentrowane rewitalizujące serum piękności -  prym wiedzie tu forforan wapnia - ma na zadanie rozświetlić skórę, wyrównać koloryt i nadać jej sprężystości. W składzie znajdziemy m.in: gatulinę, spirulinę, barwnik zmiękczający czy liftonin. Po pełne składy zachęcam wejść w aktywny link. Testowany był przeze mnie - i nie można lepiej ująć jego działania inaczej jak Po zastosowaniu zapomnisz co to podkład- koloryt i rozjaśnienie robią na Tobie wrażenie. Przyznaję otwarcie, że jego działanie już po ponad tygodniu daje dobry efekt.



2. Ochronny liftingujący krem na dzień - z fosforanem wapnia, ma za zadanie wygładzać zmarszczki, zwalczać wolne rodniki i efekty utleniania. Właśnie testuje go moja kochana mama ;) W składzie znajdziemy - kofeinę, żeń-szeń, lipidy, wit. C i E (po pełne składy zapraszam na stronę)O


3. Krem na noc - z hydroksyapatytem - odpowiednik nocny kremu na dzień. ma właściwości regenerujące (pobudzanie aktywności komórek). Po składy odsyłam jak zawsze w to samo miejsce.


4. Preparat pod oczy - prym wiedzie tutaj  wchłanialny kwas hliauronowy. Wygładza zmarszczki, linię wokół oczy, ujędrnia skórę.


5. Krem - żel oczyszczający - również z kwasem hliauronowym. Ma na zadanie przygotować skórę do aplikacji. Oczyszcza, złuszcza wygładza!

źródło: ig: juvilis_polska


Podsumowanie:

Idealny pakiet na prezent dla mam, sióstr, żon! Mogłabym się rozpisać o cudownym działaniu i jego rezultatach, ale w tym momencie mogę Wam tylko powiedzieć - do kliniki Drogie panie!
Pora samej się przekonać o czym pisze ta Akiri? A może to czyjś wymarzony prezent?



Wasza Akiri





Jeżeli wbiłeś tu kierowany ciekawością jak odnieść definitywny sukces na YouTube, powinnam od razu powiedzieć - nie ma jednego, uniwersalnego poradnika w tym temacie. Dlaczego? Ponieważ sukces na YouTube zależy od kilku zmiennych losowych. A prościej mówiąc: musisz mieć twardy tyłek i być cierpliwym. Dlaczego akurat takie określenie? Nie ma innego dobrego, które można odnieść do tego portalu z twórczością mniej lub bardziej profesjonalną. zacznę od faktów na temat YouTube - w ten sposób łatwiej będzie Wam zrozumieć jak działa ten świat.

FAKT 1

YouTube jest największym portalem do przesyłu filmików o globalnym zasięgu. Filmiki Na Jutuby może wrzucić każdy, kto ma tu założone konto. To, czy ktoś je oglądnie zależy od tagowania, tytułu, miniaturki i czynnika ludzkiego. Czynnik ludzki stanowi zainteresowanie ludzi i ich nastawienie do Waszego kanału.

FAKT 2

Filmy na YT cenzuruje i kategoryzuje samouczący się algorytm, a ściślej rząd algorytmów. Algorytmy działają na podstawie reakcji, słów kluczy i komentarzy. O szczegółach można napisać osobny artykuł albo zajrzeć na ApyNews czy do artykułów i filmików Google przeznaczonych dla twórców. Takie uczenie się algorytmu bywa frustrujące dla twórcy contentowego, który montuje filmy i wkłada trochę więcej pracy niż przeciętny użytkownik. Wszyscy wiemy, że filmy można monetaryzować (zarabiać na reklamach), algorytmy ucinają monetaryzację jeśli nie spodoba im się słowo w tytule lub tagach.

FAKT 3

Nie wszystkie reklamy się wyświetlają - mimo, ze pasek jest cały "żółty". Znam ten bulwers, kiedy w komentarzach pisze Więcej reklam się nie dało?! Dało się. Ale nie każda reklama się wyświetla. Część tych reklam to bannery albo puste żółtka. Poza tym warto dwa razy się zastanowić, czy Twoje pretensje są uzasadnione. Często nad dobrym jakościowy filmem pracuje sie 1-3 godzin (filmy do 20 min)



FAKT 4

Średnia wyświetleń kanałowych na YT spada. Dlaczego? Bo kanałów jest dużo. Widownia jest wybredna i podąża za modą. Brzmi brutalnie? Takie są fakty. Dobrego twórcę poznaje się po tym, ile w stanie jest znieść. A widownia i subskrybenci przesiewają się z czasem. Widownię i realne zasięgi buduje się latami. Dlatego jeśli chcesz odnieść sukces bądź cierpliwy. To nie views'sy stanowią o twojej wartości.



FAKT 5

Kanały z shotami są nielegalne i stanowią pogwałcenie praw autorskich. Jednakże prawo to jest egzekwowane przez zgłoszenie właściciela praw autorskich. Więc to, ze takie kanały istnieją jest dobra wola właścicieli praw oryginalnych. Jednak to życie na krawędzi. Prawo do treści działa także "wstecz". Więc nie ma czego pozazdrościć.

FAKT 6

To nie prawda, że na YT nie da się kupić ruchu sieciowego. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.  Jednak algorytmy brutalnie rozprawiają się z botami ucinając wyświetlenia delikwenta. Ruch tzw. dobrej jakości sporo kosztuje i generują go prawdziwe osoby, nie boty. Przez co, jest prawie niewykrywalny. Czy YT w Polsce kupują ruch?.... Tak. Zaintrygowana ostatnią dramą przeanalizowałam czy to możliwe.Przeanalizowałam też kilka dużych kont (m.in.: minecraftowych). Jeden z takich przeanalizowanych twórców ma wręcz niewiarygodne wyświetlenia (nowych filmów!) jak na obszar lokalnego zasięgu kanału. Kanał jest polskojęzyczny i kierowany głównie do młodych widzów. Przy jego kontencie twórczym filmy są kierowane do najmłodszej widowni. Analizując statystyki chociażby GUS dot. ilości % dzieci i młodzieży i zakładając, że 40% całej tej Polskiej populacji subskrybuje jego kanał, to każdy z widzów musiałby oglądnąć materiał...11to - krotnie. Nie oskarżam, pewnie są takie freaki, że oglądają w kółko przez kilka godzin jeden film bo się spodobał. Ale to materiał na osobny artykuł. Poza tym nie zamierzam wywoływać kontrowersji. Mówię jakie są fakty. Ale ładowanie kasy w unreal views zrobiło takim kanałom niezły marketing. No bo przecież młodzież nie będzie oglądała kogoś kto ma mało subów i wyświetleń. Jest 0,5 mln wyświetleń to oglądam bo fajne, bo modne itp.





Koniec części pierwszej Kochani!
Wkrótce cz.2!

Akiri.














Kto pilnie śledzi social media moje i LJayPL wie, że od ponad roku zbieramy na swoje własne, cztery ściany. Wczoraj po raz pierwszy zobaczyliśmy na własne oczy zrealizowane w 50% marzenie. Zaczęło się pewnego marcowego dnia, około roku wcześniej. Po długich rozmowach doszliśmy do wniosku, że chcemy tego samego - po pierwsze być razem; po drugie mieć wspólny cel. Tym celem stało się uzbieranie na wkład własny do Naszego pierwszego, wspólnego mieszkania. Wiedzieliśmy, że stoimy prawie przed niemożliwym. Dwoje ludzi, po 23 lata, niektórzy nawet twierdzą, że bawimy się w internety i tego pracą nazwać nie można. Założyliśmy jednak, że to nie marzenie - nierealne i nieosiągalne ale cel, którego realizacja będzie dla Nas kwestią czasu. Początkowo założyliśmy 2 lata na uzbieranie całej kwoty. Więc chyba możecie się domyślać, jakim szokiem było wbicie celu po 12 miesiącach? Byliśmy mega szczęśliwi... i dalej jesteśmy! 

W imieniu swoim i Mateusza, chciałam Wam mocno podziękować. Udowodniliście, jaką macie moc. W erze, kiedy na YouTube popularne są streamy patologiczne i rzucanie donate na cele, które patostreamerzy określali dobroczynnymi (a które potem lądowały w próżni), postanowiliście powierzyć swoje zaufanie człowiekowi, który wprost powiedział, że zbiera na wkład własny do mieszkania. YouTuber'owi, który według mnie jest jednym z najszczerszych ludzi, jakich poznałam w swoim życiu - definitywnie najbardziej szczerym, po granice bezczelności. LJay - prywatnie mój narzeczony - Nasz polski odpowiednik Markiplier'a - jest człowiekiem niemożliwym. Kiedy inni osiągają punkt, w którym się poddają On z uporem maniaka idzie dalej. Nigdy nie zwraca uwagi na hatering i nigdy nikomu nie zazdrości - podziwiam tą cechę w Nim, bo to niesamowite jak potrafi odnaleźć motywację w tym, co robią jego idole czy ludzie, którzy inspirują Go własnym sukcesem. 

Wy - widzowie, fani, obserwujący jesteście Naszymi bohaterami. Nie ukrywamy, że to dzięki Waszej pomocy udało się ten cel zrealizować, szybciej niż zakładaliśmy. Nigdy nie spodziewaliśmy się takiego wsparcia finansowego i mentalnego, które tylko przyspieszyło cały proces realizacji marzenia. Kochamy Was i cieszymy się, że jesteście z Nami!

Swoje idealne mieszkanie znaleźliśmy jeszcze przed uzbieraniem wkładu własnego - było go 90% i zrobiliśmy ten błąd, że z ciekawości zaczęliśmy szukać wymarzonego lokum. Kiedy trafiliśmy na ogłoszenie, po prostu wiedzieliśmy, że to jest ONO. Metraż, który nam odpowiadał, cztery pokoje, w których mogłyby się zmieścić studio i moje centrum twórcze. Zakochaliśmy się z miejsca. Dwa miesiące później już wiedzieliśmy, że będzie Nasze. Oczywiście, nie obyło się bez stresu i biurokracji ale w końcu cel stał się osiągalny. Nie chcemy jeszcze zdradzać miejscowości, która stanie się Naszym domem na dłużej - i tak dowiecie się tego w swoim czasie. Mieszkanie jest obecnie w fazie przed oddaniem. Posiada 3 komfortowe pokoje i m.in.: salon z aneksem. Zdecydowałam się na aneks otwarty na salon, bo jedną z moich pasji jest gotowanie - nie tylko dla siebie ale i dla gości. Przez 3 lata na studiach wynajmowałam lokum z kuchnią zamkniętą - i otwarcie powiem, że takie kuchnie nie są w moim guście. Zadziwiająco duży jest przedpokój - ma 13m2. Jednak nie zdecydowaliśmy się na zmianę projektu, bo na aranżację tej przestrzeni również mam sporo pomysłów. Jeżeli dobrze pójdzie już od 1 stycznia ruszy wykończenie. Wpisy z moich perypetii mieszkaniowych również będzie można znaleźć tu - na blogu.

Poniżej kilka zdjęć dla osób, które nie śledziły relacji :)









Zapraszam do obserwowania bloga - to tu będą pojawiały się materiały z urządzania mieszkania!

Kochani! Jutro wyjeżdżam, jak co roku, na Poznań Game Arena! Mam nadzieję, że zobaczymy się na miejscu! Relacji możecie się spodziewać na blogu :)




Cześć!

Zgromadziłam tyle zniżek, których sama nie wykorzystam, że postanowiłam się nimi z Wami podzielić.Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie je podzielić, zgodnie z terminem ważności albo tym, czy są jednorazowe, więc jako pierwsze na bloga wlecą zniżki ważne najdłużej do końca listopada. Doszłam do wniosku, że nie ma sensu wrzucać całej listy bo tego jest po prostu za dużo. Postanowiłam to podzielić. W następnym tygodniu wleci nowa lista promocji. Większość z nich jest do zagranicznych marek, dobrze znanych za granicą ale też w Polsce.

1. Bezprzewodowe słuchawki marki Happy plugs.  20% zniżki na słuchawki typu Wireless II, dodatkowo 10% na pierwsze zakupy! Dostępne tutaj:Happy Plugs KOD ZNIŻKOWY: HP19789I



2. 20% na wszystko w NORRSKEN + 5% ZA PIERWSZY ZAKUP Z KODEM: NORR6OWNIJ



3. Zegarek marki Arvo 50% zniżki z kodem: 
AMB-94JTZ


4. 25% od Vera Bradley tylko w ten weekend.


5. Premierowe gry 2018 na Ceneo taniej :) po kliknięciu tutaj .












Insulinooporność. Chyba każdy już wie, że niestety zmagam się z tym "schorzeniem". Powoduje ono problemy zaklasyfikowane obecnie do spectrum zespołu metabolicznego. A na czym polega w skrócie?

Masz aktywne życie, a Twoje nawyki żywieniowe są dalekie od śmieciowych? Nawet nie lubisz słodyczy? Trenujesz już 3 miesiące i przytyłeś/aś 5 kg? Zapewne zapaliła Ci się czerwona lampka w głowie. Co ze mną nie tak? Gdzie robię błąd? Czy to geny? Błąd!

W swoim życiu przerobiłam aż trzy diety pudełkowe: katering sportowy - gdy ćwiczyłam siłowo, dietę zbilansowaną i wege. Było 5 posiłków dziennie, były warzywa, różne kombinacje kaloryczne i wydawało się, że lepiej być nie może. Sześć miesięcy treningu przyniosło efekty siłowe ale nie wizualne. Wręcz przeciwnie.Waga się podniosła. Nie wiedziałam co jest grane. Ostatnie miesiące mojego życia spędziłam na poszukiwaniu odpowiedzi. Kilkanaście badań i kłuć w końcu przyniosły odpowiedź. Insulinooporność. Pierwszy raz słyszałam o czymś takim. Nieprawidłowa krzywa, za duże stężenie glukozy na czczo. Wiąże się to z nieprawidłowym przetwarzaniem składników odżywczych na energię. 

Pierwsze załamanie nerwowe przeszłam po kilku miesiącach treningu i diety. Po nim nastąpiła faza obojętności. Nie ważne co zrobię nic nie rusza.

Drugie załamanie przyszło po diagnozie. Zalecenie: dieta dla cukrzyków. Cukrzyków? Ale...Jak? Dostałam też metforminę (patrz tu).
Nie lubię słodyczy. Nikt w rodzinie nie chorował też na cukrzycę. Jestem/byłam aktywna - min. 10 tys kroków dziennie, przysiad ze sztangą, ławeczka. Ale odpowiedź często nie leży w stylu życia, choć może się z nim wiązać. Problem stanowi dzisiejszy rynek konsumencki. Wszystko wokół Nas jest nasycone węglowodanami. To obecnie główne źródło szybkiego pozyskiwania energii i ... bardzo uzależniające. Jakkolwiek węglowodany są potrzebne do funkcjonowania, wiec nie zrozumcie mnie źle, tak ilości w jakich je spożywamy są obłędne. Węglowa jest typowo nasza kuchnia polska. Węgle to chleb pszeniczny, który jest często podstawą naszych śniadań. Z biegiem lat gospodarka hormonalna, staje się poważnie obciążona. Ilość glukozy jaką dostajemy, powoduje hiperinsulinemię (za wysokie stężenie glukozy we krwi). Insulina zbija poziom wysokiej glukozy. Jednak jeżeli komórki dostają spory zastrzyk insuliny codziennie zaczynają być na nią obojętne ( to trochę tak, jak z odpornością na ten sam antybiotyk). Niewrażliwość komórek na insulinę to własnie insulinooporność, w skrócie io. Moje komórki nie reagują na wydzielaną przez trzustkę insulinę przez co glukoza nadal krąży we krwi, nie przenikając do komórek. I to jest własnie główny powód, dla którego waga stoi w miejscu a nawet się podnosi. I nie liczy się Twoja aktywność i dieta, którą uważałeś za fit. Na co musisz zwrócić uwagę, jeśli masz zdiagnozowana io?

1. Odpowiednia dieta. Błędem jest 5 posiłków dziennie.

Zapomnij większości z tego, co wiedziałeś na temat zdrowego odżywiania. Będziesz musiał się nauczyć kilku zasad na nowo, tak będzie łatwiej. Pomogą Ci wyjść na prostą. Ogranicz węglowodany na śniadanie. Ja ograniczam je do niezbędnego minimum - np 50 g dziennie (ketoza). Pamiętaj jednak, że to dietetyk, nie ja ustalam Twoje węgle. Każda zmiana nawyków żywieniowych wymaga konsultacji dietetycznej. Zwykle dobrze zorientowany w temacie io dietetyk rozpisze Ci dietę, która będzie składała się z 3, max. 4 posiłków dziennie. Między śniadaniem a obiadem powinien być jak największy odstęp, od 4 godzin. Ważne jest wykonanie zalecanych badać. Na ich podstawie wyliczysz HOMA-IR, który przyjmuje się za wskaźnik zaawansowania insulinooporności.

Z czego najlepiej zrezygnować/co ograniczyć?

- chleb i produkty na bazie pszenicy
- ograniczyć owoce (owoce to woda i fruktoza, również podnoszą poziom glukozy)
- słodycze i słodzone napoje
- produkty z wysokim indeksem glikemicznym

2. Zasada śniadań bt - białkowo tłuszczowych.

Twoje śniadanie powinno składać się z tłuszczy i białka. Jajecznica ze szczypiorkiem, sałatka z awokado, frankfurterki z warzywami - jak najbardziej ok!  Nie dodawaj węgli. A więc - zero chleba, pszenicy itd. To święta zasada śniadań bt. Spotkałam się na wielu forach z próbami modyfikacji śniadań bt (Bo ja bez chlebka to nie przeżyję). Przykładowe przepisy śniadań można znaleźć na wielu stronach internetowych. Zwykle są szybkie i łatwe w przygotowaniu.


3. Warzywa powinny stanowić połowę Twojego talerza.

Nie przepadałam za warzywami. Teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia. Do posiłków dodawaj sałatę, rzodkiewkę, seler naciowy i co tylko lubisz. Warzywa zawierają przeciwutleniacze, które łagodzą stany zapalne/ infekcje w organizmie. Mają tez zbawienny wpływ na poziom chociażby złego cholesterolu.



4. Mimetyki insuliny

Co to jest? Jak sama nazwa wskazuje, to substancje naśladujące działanie insuliny w organizmie. Mimetyki stymulują wrażliwość komórek na insulinę. Występują w formie suplementów, bądź przypraw  i ziół. Sama stosuję i mogę polecić dodawanie do posiłków:

- kurkumy
- imbiru
- ostropestu 
- cynamonu.

Istnieje sporo naturalnych mimetyków insuliny. Ze swojej strony mogę polecić jeszcze suplement ALANerv, kosztujący w aptece ok 50 zł. Zawiera on kwas ALA (alfa liponowy). wspomaga on działanie układu nerwowego i zawiera witaminy z grupy B.


5. Jak ćwiczyć?

Osobiście? Polecam ćwiczenia, przy których nasze tętno nie przekracza 130. Spacery, nordic walking, rowerek, bieganie. Sama unikam ćwiczeń, które mogą przyczynić się do wzrostu kortyzolu w organizmie. Kortyzol negatywnie oddziałuje na spalanie. W skrócie: hormon stresu  powoduje nadmierne odkładanie się tkanki tłuszczowej w organizmie. Takie ćwiczenia doradził mi trener personalny z siłowni, na której trenowałam regularnie przez rok. Okazało się, że na temacie insulinooporności zna się jak nikt. Wymieniłam te ćwiczenia, ponieważ są przeze mnie sprawdzone. Przedtem ćwiczyłam siłowo i nie miałam niestety żadnych, zadowalających rezultatów.

W wyżej wymienionych poradach bazowałam na swoim doświadczeniu (a uczyłam się na błędach) oraz poradach dietetyków, których odwiedziłam. Mam nadzieję, że były pomocne na starcie waszej diagnozy. Grunt to pozytywne nastawienie i nie załamywanie się, choć zdaję sobie sprawę, że z początku jest to bardzo ciężkie a io potrafi przytłoczyć. Pamiętajcie, że nie należy mylić io z cukrzycą. Właściwie rozpoznana i "leczona" nie musi stanowić ciężaru.



Metformina a moja reakcja na nią.

Metforminę biorę w postaci leku o nazwie Glucophage 750. I jest to mocniejsza jego dawka - raz dziennie, do każdej kolacji. Od 4 dni nie mam apetytu, zdarzają się też zawroty głowy. Poza tym jest całkiem ok. Zmuszam się do jedzenia każdego posiłku, zwłaszcza śniadania. Trzymajcie kciuki by nie wystąpiły poważniejsze skutki uboczne. Na wadze już minus ok 1 kg.

O swoich postępach po fuzji diety i metforminy napiszę w kolejnych postach. 
Zachęcam do kliknięcia w obserwuj lub subskrypcji mailowej

Buziaki